-

BenekEs : Jaskiniowiec, górołaz, pasjonat fotografii - śpiewam i gram na gitarze

Ekspedycja w poszukiwaniu zagubionego portfela cz.5 i ostatnia - Jaskinie Raptawicka i Mylna z Oknami Pawlikowskiego!

Niedziela 12 maja była ostatnim dniem pobytu w tatrach, który zamierzałem dobrze wykorzystać z uwagi na bardzo dobra pogodę. Po śniadaniu, bez pośpiechu przygotowałem sie do wymarszu. Schronisko zdążyło całkowicie opustoszeć. Buty górskie wylądowały na dnie plecaka a do łask powróciły "zastępcze" mokasyny, które tak dobrze spisały się w czasie poprzedniego wyjazdu.

Trasa do wylotu Doliny Kościeliskiej wydawała się bardzo prosta do pokonania, jednakże wcale tak nie było z uwagi na konieczność wędrówki z dwoma plecakami z całym balastem oraz na coraz bardziej doskwierające duże palce u stóp, dotkliwie poranione podczas zejścia z Siwej Przełęczy do Doliny Chochołowskiej 2 dni wcześniej.

photography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-breakfest-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valleyphotography-mountain-shelter-Night-morning-mountainshelter-Koscieliska-Valley

photography-nature-view-mountain-shelter-Going-back-from-Koscieliska-Valleyphotography-nature-view-mountain-shelter-Going-back-from-Koscieliska-Valleyphotography-nature-way-Going-back-from-Koscieliska-Valleyphotography-nature-way-Going-back-from-Koscieliska-Valleyphotography-nature-way-Going-back-from-Koscieliska-Valley

Pierwszy postój zaplanowałem przy szlaku prowadzącym w górę do Jaskiń Raptawickiej i Mylnej, które po latach chciałem zwiedzić. Tam urządziłem sobie mały piknik a plecaki miały pozostać na miejscu. W górę zabrałem tylko kask górniczy z zamierzłej przeszłości i latarkę. Widoki z góry na Dolinę Kościeliską oraz na Bystrą i Błyszcz w oddali były naprawde świetne!

photography-nature-way-to-Raptavicka-Mylna-Caves-Going-back-from-Koscieliska-Valleyphotography-nature-T-shirt-with-mountain-goat-on-rock-inscription-I-will-climb-everywhere-Going-back-from-Koscieliska-Valleyspodobała mi się pewna koszulka jednego z turystów z motywem kozicy górskiej

photography-nature-view-way-to-Raptavicka-Mylna-Caves-Going-back-from-Koscieliska-Valleynature-exploring-up-Climb-to-Raptavicka-Cavenature-exploring-up-Climb-to-Raptavicka-Cavenature-exploring-up-Climb-to-Raptavicka-Cavepodejście pod Raptawicką Turnię

nature-exploring-up-Climb-to-Raptavicka-Cavewspinaczka po łańcuchach do Jaskini Raptawickiej

nature-exploring-up-Climb-to-Raptavicka-Cavelandscape-mountains-photography-nature-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleyzejście po drabince do Jaskini Raptawickiej

landscape-mountains-photography-nature-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleylandscape-mountains-photography-nature-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleylandscape-mountains-photography-nature-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleylandscape-mountains-photography-nature-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleylandscape-mountains-photography-nature-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleyzejście z Jaskini Raptawickiej

landscape-mountains-photography-nature-way-back-from-to-Mylna-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valleyskręt szlaku do Jaskini Mylnej

landscape-mountains-photography-nature-Pavikovski-Window-1-Raptavicka-Cave-over-Koscieliska-Valley1 Okno Pawlikowskiego przed głównym wejściem do Mylnej

1-st-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave1-st-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave

main-entrance-to-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cavewejście główne do Jaskini Mylnej

1-st-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave2 Okno Pawlikowskiego

2-nd-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave2-nd-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave

3-rd-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave3 Okno Pawlikowskiego

3-rd-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave

3-rd-Pavikovski-Window-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave

Sama Jaskinia Mylna jest nieciekawa (brudna, błotnista, mokra, ciasna, zasypana gruzem dziura, bez żadnych nacieków - nie polecam!) - jednakże ze względu na malownicze Okna Pawlikowskiego - warto się tam wybrać do partii wstępnych, które stanowia idealne miejsce do ciekawych sesji fotograficznych o każdej porze roku i dnia.

Bardzo wielu turystów zwiedzało tego dnia Okna Pawlikowskiego a nawet urządzali sobie niektórzy imprezy urodzinowe z szampanem. Po sfotografowaniu okien, wiekszość schodzi na dół do Doliny Kościeliskiej tą samą drogą. (szlak wiodący przez Mylną jest bardzo zaniedbany, miejscami zasypany, źle oznakowany).

way-back-from-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave

way-back-from-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Caveway-back-from-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Caveway-back-from-Pavlikovski-s-Windows-Mylna-Cave

Po zejściu w dół ruszyłem w dalszą drogę a następny postój był zaplanowany na Hali Pisanej, gdzie swoją stację końcową mają koniki z bryczkami. Tam ostatni piknik i pożegnanie z Tatrami zachodnimi.

owieczki u wylotu Doliny Kościeliskiej

Po wyjściu z Tatrzańskiego Parku Narodowego czekała mnie jeszcze 6-kilometrowa wędrówka asfaltem do Witowa, ponieważ akurat w tym czasie nie było żadnych busów a samochody osobowe pędziły bez zwracania uwagi na autostopowicza z plecakami.

Jeszcze w Kirach u wylotu Doliny Kościeliskiej zwiedziłem regionalną restaurację "Harnaś" z klimatycznym wystrojem wnętrz:

Regional-highlanders-restaurant-Harnas-Kiry

Regional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryRegional-highlanders-restaurant-Harnas-Kiry

Po dotarciu do Witowa, załadunek plecaków do auta i ruszam w drogę powrotną do Raciborza.

Wit-w-Regional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryWit-w-Regional-highlanders-restaurant-Harnas-Kiry

Wit-w-Regional-highlanders-restaurant-Harnas-KiryWit-w-Regional-highlanders-restaurant-Harnas-Kiry

ready-to-go-back-home-Regional-highlanders-restaurant-Harnas-Kiry

Początkowo blask zachodzącego słońca spowalniał jazdę ale w okolicach Żywca dało sie juz jechac płynnie i dotarłem późnym wieczorem do domu.

EPILOG:

W poniedziałem 20 maja, czyli ponad tydzień po powrocie z Tatr - znalazłem w skrzynce pocztowej zaginiony portfel z wszystkimi dokumentami, odesłany przez anonimowego znalazcę! (na znaczkach pocztowych pieczątka z Warszawy).

W kopercie oprócz portfela, odręczna kartka z opisem trasy gdzie portfel został odnaleziony: na szlaku z Siwej Przełęczy w kierunku na Starorobociański Wierch (jest to szlak wspólny z dojściem na Bystrą aż do granicy ze Słowacją - dopiero tam szlak ten skręca w prawo a na Błyszcz i Bystra w lewo!).

Tak wiec cała historia zakończyła sie happy endem za co Bogu, uczciwemu znalazcy i wszystkim ludziom zaangażowanym w poszukiwania niech będą dzięki!

 



tagi: góry  turystyka  tatry  tatry zachodnie  dolina kościeliska  witów  kiry  schronisko na hali ornak  jaskinia raptawicka  jaskinia mylna  okna pawlikowskiego  hala pisana  harnaś  restauracja harnaś  odnaleziony portfel 

BenekEs
1 czerwca 2024 10:56
8     443    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

DYNAQ @BenekEs
1 czerwca 2024 20:55

No i po co było chodzić po tych górach...wystarczyło poczekać...

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @BenekEs
1 czerwca 2024 21:39

Niezłe bombardowanie.

Ćwierć wieku temu góral z Cyhrli odradzał mi przyjazd latem.

 

P.S.

Brakuje tylko zdjęcia łba łani, która też próbuje dostać się do stołu w stołówce schroniska Ornak.

 

Kozice w okolicach Błyszcza są.

 

 

zaloguj się by móc komentować

BenekEs @DYNAQ 1 czerwca 2024 20:55
2 czerwca 2024 10:52

No właśnie było po co chodzić, bo to właśnie dzięki temu że wieści o poszukiwaniach się rozeszły po obydwu okolicznych schroniskach i na szlakach - ludzie samoczynnie włączyli się do poszukiwań i uważnie przeczesywali konkretny, określony odcinek szlaku - na którym odnalazła sie zguba! (niektórzy nawet celowo wybierali się właśnie tam z tego powodu - o czym wiem na pewno z pierwszej ręki).

zaloguj się by móc komentować

BenekEs @MarekBielany 1 czerwca 2024 21:39
2 czerwca 2024 10:54

Tak, na granicy polsko - słowackiej w rejonie Siwego Zwornika i Przełęczy Bystrej zawsze kozic jest znacznie więcej niż turystów. Lubią się one tam przemieszczać na przemian na polską i potem z powrotem na słowacką stronę - gdzie jednak ruch turystyczny jest znacznie mniejszy.

zaloguj się by móc komentować

Paris @BenekEs
2 czerwca 2024 21:08

Cos  pieknego,...

...  az  mnie  zatkalo  z  wrazenia  !!!

 

Jakie  te  polskie  TATRY  sa  piekne,...  ciesze  sie,  ze  cala  historia  skonczyla  sie  dla  Pana  szczesliwie  i  dziekuje  za  wspaniala  ,,wycieczke  krajoznawcza,,.

 

zaloguj się by móc komentować

BenekEs @Paris 2 czerwca 2024 21:08
3 czerwca 2024 09:25

Tak, całe Tatry są bardzo piękne, to takie Alpy w miniaturze - na stosunkowo małej przestrzeni wiele pięter roślinności i tym samym różnorodność krajobrazów.

Cieszę się że fotki są przydatne często dla kogoś kto być może się tam z różnych przyczyn nie wybierze a dla niektórych mogą być zachętą do wycieczek w tamte rejony.

Da się tam znaleźć tereny odpowiednie dla każdego: od łatwo dostępnych ale przepięknych dolin - po wysokie i strome granie i szczyty dla wytrawnych turystów.

zaloguj się by móc komentować

Paris @BenekEs
3 czerwca 2024 10:12

Bylam  troche  w  Alpach,...

...  i  wg  mojej  oceny  Tatry  sa  piekniejsze,...  moze  wlasnie  dlatego,  ze  to  taka  ,,miniatura,,  i  roznorodnosc.

A  jesli  juz  ,,stukamy  o  gorach,,  to  bardzo  podobaja  mi  sie  francuskie  Pireneje.

 

Dzieki,  jeszcze  raz  za  wszystkie  wpisy  i  przepiekne  fotki.  

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @BenekEs 2 czerwca 2024 10:54
3 czerwca 2024 22:36

Dzięki YT dużo widziałem.

Piję do lutego 1977 kiedy przed wejściem do schroniska Ornak (jak najbardziej z nartami zjazdowymi) zoczyłem krowy (?)

:)

To było takie pierwsze spotkanie z łaniami.

Dziesiątki lat później, w psychologicznej puszczy zobaczyłem zad konia (?).

Nie, to nie był koń sołtysa, to był łoś(ica).

 

P.S.

ale łeb jelenia zaglądający przez otwarte okno zimą ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować